Silesia Beer Fest - edycja VI


Spodek po raz kolejny odleciał, dzięki tłumnej obecności miłośników piwa rzemieślniczego! W drugi weekend kwietnia w katowickiej hali widowiskowo-sportowej miała miejsca kolejna edycja festiwalu Silesia Beer Fest i jednocześnie druga już organizowana w samym centrum Katowic. Po raz pierwszy w Spodku festiwal gościł jesienią 2018 roku. Niestety odbywające się w tych samych dniach urodziny miasta Katowice skutecznie odciągnęły uczestników festiwalu w kierunku Strefy Kultury. Tym razem festiwalowi nie przeszkodziło żadne konkurencyjne wydarzenie i można śmiało przyznać, że szósta edycja Silesia Beer Fest cieszyła się ogromną frekwencją.

Będąc częściowo zaangażowanym w organizację tej edycji festiwalu, muszę przyznać że stanęliśmy przed niełatwym zadaniem stworzenia ciekawego programu towarzyszącego. Działania w gronie organizatorów, blogerów oraz kilku piwowarów domowych zaczęliśmy już na przełomie grudnia i stycznia, dzięki czemu udało się zaangażować w festiwal kilka zewnętrznych podmiotów. Po pierwsze - postawiliśmy na większy udział piwowarów domowych w festiwalu i stworzyliśmy akcję "10x10 Single Hop SBF", w ramach której 10 browarów domowych z województwa śląskiego uwarzyło Single Hop Pale Ale - piwa chmielone na smak i aromat wyłącznie jedną odmianą chmielu. Każdy z browarów użył tych samych słodów (dostarczonych przez Viking Malt), drożdży (dostarczonych przez Homebrewing.pl) oraz warzył i fermentował piwo według ściśle określonej receptury autorstwa Hołdy Chmielu. Celem naszej akcji była możliwość porównania walorów smakowych i aromatycznych poszczególnych odmian chmielu, dlatego najważniejszą część akcji stanowiły chmiele przekazane nam przez HOPit. Wśród nich znalazły się: Nugget, Sorachi Ace, Jaryllo, Puławski, Lemon Drop, Calypso, Galena, Willamette, Azacca i El Dorado. Piwowarzy domowi losowali poszczególne odmiany, więc niektórzy po raz pierwszy mieli okazję zmierzyć się z chmielami, które dotąd nie pojawiały się w ich browarach domowych. W akcję zaangażowaliśmy: Browar Dwie Twarze, Łagiewnicki Browar Domowy "Gorcek", Browar Domowy Jarząb, Kozakov Brewery, Browar Centrum, Browar Nuta, Browar Domowy "Garaż", Browar Domowy 41 103, Browar Domowy Bastion i Browar Citra. Premiera piw odbyła się drugiego dnia festiwalu na antresoli Spodka - piwowarzy osobiście polewali próbki oraz opowiadali o swoich doświadczeniach z procesu warzenia. Piwowarzy wspólnie doszli do różnych wniosków dotyczących poszczególnych chmieli, ale temu tematowi będzie poświęcony osobny artykuł - będziemy zbierać doświadczenia i opinie osób, które miały możliwość porównania piw i stworzymy małą bazę wiedzy dotyczącą chmieli, które zostały użyte w ramach akcji. O dobry wygląd piw podczas premiery zadbała drukarnia Eticod z Katowic, która przygotowała wydruki etykiet mojego autorstwa.






Drugim ważnym tematem dotyczącym przygotowań do szóstej edycji Silesia Beer Fest była nowa forma promocji festiwalu. Razem z drukarnią Eticod przygotowaliśmy specjalne naklejki, które w nakładzie około 2000 sztuk na kilka tygodni przed festiwalem pojawiły się na szyjkach butelek piw z browarów: Reden, Alternatywa i Hajer. 

Trzeci aspekt - scena i wydarzenia towarzyszące. Podczas pierwszej edycji, która odbywała się w Spodku, scena w ogóle nie zaistniała, a w ramach wydarzeń towarzyszących pojawił się jedynie panel degustacyjny organizowany przez Bierland. Tym razem chcieliśmy rozwinąć mocno dodatkowe atrakcje w ramach festiwalu - w scenę zaangażowaliśmy lokalną blogosferę - Michała z Chmielobrody Blog, Tomka z Piwnych Podróży, Wojtka z piwo, z piwem i o piwie oraz gościnnie ekipę z Piwnego Klubu. W ramach sceny festiwalowej, która niestety niefortunnie znajdowała się na antresoli Spodka i mało kto wiedział o jej lokalizacji, miały miejsce liczne krótkie prelekcje oraz panele dyskusyjne. Tomek z Piwnych Podróży porównywał wpływ rodzaju szkła na smak i aromat piwa, a także opowiedział o trwającym na jego blogu przeglądzie porterów bałtyckich, Michał opowiedział o najdziwniejszych dodatkach jakie wylądowały w piwie, Krzysiek z Kozakov Brewery pokazywał jak zrobić piw w 10 minut oraz opowiadał o tym, dlaczego warto zacząć warzyć piwo w domu, ja miałem okazję poprowadzić panel dyskusyjny o polskich etykietach, w ramach którego dyskutowaliśmy z Andrzejem z Eticodu i Jurkiem z Brokreacji o minionych, obecnych i przyszłych trendach w tej dziedzinie, a ekipa Piwnego Klubu poprowadziła komentowany panel degustacyjny, w ramach którego uczestnicy mieli możliwość spróbowania kilku rodzajów piwa i zdecydowania - co jest lepsze - koncern czy rzemiosło? Niestety nie udało się zorganizować panelu food-pairingowego, który planowaliśmy z katowickim multitapem Upojeni, ale wierzę że przy kolejnej edycji znajdą się zainteresowani tematem. 


Przechodząc do samego festiwalu, muszę przyznać że ta edycja dosłownie mnie wyczerpała fizycznie. Z jednej strony kontrola nad wydarzeniami towarzyszącymi, panel dyskusyjny na scenie, akcja "Single Hop" i ciągłe bieganie po terenie festiwalu, z drugiej praca na stoisku Szpunta oraz liczne spotkania ze znajomymi. Krótko mówiąc - działo się dużo. Co szczególnie zasługuje na podkreślenie to dwie nowości na festiwalu - strefa gier planszowych, która cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem oraz przeniesienie foodtrucków z placu przed Spodkiem na teren przy antresoli pomiędzy Spodkiem a MCK. Obie te rzeczy wpłynęły in plus na festiwal - stoliki z planszówkami (w tym m.in. Klask) były okupowane niemal bez przerwy, a po jedzenie w końcu nie trzeba było iść przez cały teren festiwalu.


Spośród piw, których udało mi się spróbować podczas Silesia Beer Fest na szczególne wyróżnienie zasługują: importowany przez Browariat Swift z browaru Fuerst Wiacek - Sour NE IPA Milk Sugar & Vanilla - piwo, które dosłownie powalało smakiem i aromatem, łączącym wanilię, laktozę, lekką kwaskowość oraz wyraźne chmielowe akcenty; Peanut Butter & Coffee Imperial Brown Porter z Kozakov Brewery uwarzone 'kontraktowo' w Beskidzkim Browarze Rzemieślniczym - istny likier z czekolady, kawy i masła orzechowego; Hoper z browaru Dwóch Braci - bardzo rześkie, świeże i soczyste IPA, Kame Hame z DeerBear'a - piwo z przyjemnym tropikalno-pomarańczowym akcentem, które przypominało trochę galaretkę pomarańczową oraz Jose Morelas z Kazimierza - gose z dodatkiem moreli o bardzo przyjemnej, miąższowej konsystencji. 



Czy ta edycja miała jakieś minusy? Na pewno scena nie do końca działała tak jak sobie to zakładaliśmy - jednym z czynników była lokalizacja i brak informacji, drugim - zbyt wczesna godzina startu prelekcji. To z pewnością przy kolejnej edycji będziemy chcieli poprawić. Inne rzeczy funkcjonowały poprawnie i myślę, że można uznać tę edycję Silesia Beer Fest za udaną. Powoli pojawiają się już pomysły dotyczącej kolejnej, siódmej już edycji festiwalu, ale póki co trzeba chwilę odetchnąć i wczytać się w opinie uczestników. Jak uważacie - czy szósta edycja Silesia Beer Fest była udana czy raczej trąciła myszką? ;)

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizację szóstej edycji Silesia Beer Fest: partnerom akcji "10x10 Single Hop" - Viking Malt - za przekazanie słodów, Homebrewing.pl - za przekazanie drożdży, HOPit - za przekazanie chmieli, drukarni Eticod - za wszelkie wydruki realizowane na potrzeby festiwalu oraz zaangażowanie się w panel dyskusyjny i ekspozycję etykiet na festiwalu, piwowarom domowym - za zaangażowanie w akcję, Hołdzie Chmielu - za zaangażowanie i opiekę merytoryczną nad akcją; blogerom za zaangażowanie w scenę, browarom Reden, Alternatywa i Hajer za zaangażowanie w promocję festiwalu, Bartkowi z Upojonych - za zaangażowanie w przygotowania do foodpairingu, Piotrkowi i Sławkowi - po prostu za festiwal.





Copyright © Piwna Zwrotnica - blog piwny. Designed by OddThemes